Czy Among Us to dowód, że twórcy gier nie potrafią tworzyć gier?



Mała, tania, prosta gra, która w momencie największej chwały miała ponad czterdzieści milionów ściągnięć miesięcznie... czy Among Us wyznacza nową przyszłość dla gier, w której nie ma miejsca na drogie i skomplikowane AAA? A może to tylko odpowiedź na rosnącą potrzebę?

Casual gaming

Wszyscy grają w gry. Jednak zdecydowana większość osób, które w gry grają, to nie stereotypowi gejmerzy. Casual gaming rośnie w siłę wraz ze wzrostem rynku urządzeń mobilnych, na których można szybko rozegrać partyjkę candy crusha (lub tysięcy jego klonów) w drodze autobusem do pracy.

I właśnie takie granie - z doskoku, bez wielkiej inwestycji czasu i energii - to casual gaming. Gamerzy casualowi grają nieregularnie, dla rozrywki i relaksu, nie poświęcają wiele czasu zgłębianiu tajemnic gierek czy doskonaleniu się w sztuce klikania w odpowiednie przyciski na klawiaturze.

Gry dla takich odbiorców mają niewiele zasad, mało skomplikowany system kontroli, a żeby w nie grać nie trzeba inwestować długich godzin. Taką właśnie gierką jest Among Us i w świetle tego, ile osób to casualowi gracze - jej popularność zupełnie nie dziwi.

Sekret sukcesu Among Us

Gra ma proste zasady, a cała rozgrywka opiera się o chat z pozostałymi graczami. Jest maksymalnie dziesięciu członków załogi - a jeden lub kilku z nich to "impostorzy", którzy mają za zadanie wykończyć tak czy inaczej wszystkich pozostałych. Załoga wygrywa, jeśli uda jej się w porę usunąć wszystkich zdrajców...

Grę rozpromowali streamerzy i inni influencerzy, ale ta reklama trafiła na podatny grunt. Gierka jest prosta, tania i nie wymaga porządnego sprzętu. Można w nią grać na telefonie lub komputerze, co więcej możesz z telefonu pykać ze znajomymi, którzy korzystają z PC. Ze względu na dużą losowość i interakcje z innymi graczami, każda gra jest nieco inna od poprzedniej, więc tytuł się nie nudzi.

Przede wszystkim jest to tytuł dla tak zwanych casuali, czyli dla przytłaczającej większości obecnego rynku gier. Among Us nie musi konkurować z wielkimi tytułami - trafiło doskonale w swoją własną, złotodajną niszę.

A teraz przyznaj się, czy też grałeś w ten tytuł!

Komentarze